Stabilizator na kolano – urządzenie, bez którego trudno byłoby wyleczyć uraz kolana

Rehabilitacja kontuzjowanego kolana to żmudna i ciężka praca. Dlatego wielu fizjoterapeutów zaleca swoim pacjentom stabilizator na kolano, po to, by zmniejszyć ryzyko jakichkolwiek urazów do czasu zakończenia całego cyklu leczenia.

W jakich sytuacjach ludzie doznają kontuzji kolana?

Nawet zwykłe wchodzenie po schodach, może zakończyć się źle. Wystarczy nieopatrznie postawić nogę na stopniu, by w kolanie coś chrupnęło. Również zwyczajne bieganie po parku może doprowadzić, że potrzebny będzie stabilizator na kolano. Także schodzenie ze stołu na krzesło, które posłużyło za drabinę do zawieszania firanek, może doprowadzić do tego, że stabilizatory kolana pójdą w ruch. Zwłaszcza gdy doszło do upadku z dużej wysokości.

Jak rehabilitant może w takim przypadku pomóc?

Zwyczajnie ćwiczy z pacjentem w taki sposób, by zwiększyć zakres ruchów kontuzjowanego kolana. Nie zapomina też o tym, że stabilizatory kolana stanowią w tym wypadku zabezpieczenie i korzystniejszą alternatywę. Dzięki nim można zacząć ćwiczenia o wiele wcześniej niż przy tradycyjnym gipsie. To zwiększa szansę na to, że nawet po poważnym urazie kolana zostanie jedynie minimalny uszczerbek zdrowotny. Rehabilitant jest dla pacjenta ze stabilizatorem takim cenzorem i decyduje, na co chory może sobie aktualnie pozwolić, a jakich aktywności powinien unikać. Dobry i miękki stabilizator na kolano to z kolei takie światło ostrzegawcze, które przypomina, by nie przesadzić z tempem rekonwalescencji, bo gdy się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy.